Sąd Okręgowy w Krośnie stwierdził nieważność wyboru radnego w jednym obwodzie do głosowania do rady gminy Brzyska. W urnie znalazła się bowiem jedna karta, której komisja nie wydała.

Komisja wyborcza w obwodzie do głosowania nr 5 w niedalekim Ujeździe gm. Brzyska wydała 214 kart do głosowania, natomiast z urny wyjęto 215 ważnych kart. Komisja nie była w stanie wyjaśnić, skąd wzięła się fałszywa karta. Różnica głosów między dwoma kandydatami wyniosła w tym obwodzie właśnie jeden głos. Wzbudziło to wątpliwość kandydata, ktory uzyskał mniej głosów.

Po rozpatrzeniu skargi, Sąd Okręgowy w Krośnie stwierdził nieważność wyboru radnego w jednym obwodzie do głosowania do rady gminy Brzyska. Postanowił też o przeprowadzeniu ponownych wyborów do rady gminy w tym obwodzie z udziałem dwóch kandydatów, którzy uzyskali największą liczbę głosów. Orzeczenie jest nieprawomocne.

Tegoroczne wybory samorządowe przyniosły wiele emocji w związku z samym przeprowadzeniem wyborów. Do sądów wpłynęło wiele skarg. Tylko niektóre z nich sądy uwzględniły, ponieważ udowodnienie nieprawidlowości, czy fałszerstw jest praktycznie niemożliwe. Czasem ewidentnie widać, że nie tylko coś nie gra, ale nastąpiła nieprawidlowość. Tak było w przypadku z gminy Brzyska.

Do sądów okręgowych, które zajmują się ewentualnymi nieprawidłowościami wyborczymi, wpłynęło szereg protestów wyborczych. Na terenie województwa podkarpackiego do środy po pierwszej turze wyborów wpłynęło łącznie 18 protestów wyborczych. Najwięcej wpłynęło do Sądu Okręgowego w Krośnie. Wśród nich znalazła się sprawa z gminy Brzyska. W tym czasie kilkanaście protestów wyborczych wpłynęło także do sądów okręgowych w województwie małopolskim.

Źródło informacji: Radio Rzeszów, Serwis Samorządowy PAP

• Poprzedni artykuł
• Następny artykuł