W niedzielę 2 lutego wieczór zostało znalezione ciało kobiety, prawdopodobnie zamordowanej. Syn zaniepokojony brakiem kontaktu z rodzicami, odwiedził dom i tam napotkał makabryczny widok - ciało zakrwawionej 57-latki. Na ciele były rany cięte na szyi, co świadczy o zabójstwie. Kobieta zmarła w wyniku wykrwawienia. Miała też ślady na głowie, co może świadczyć o uderzeniach twardym narzędziem.
Z kolei w studni odnaleziono później ciało 63-letniego mężczyzny, męża zmarłej. Według wstępnych ustaleń mógł dokonać samobójstwa, tzw. samobójstwa rozszerzonego.
Niewykluczone są inne przyczyny śmierci małżonków.
W tej sprawie prowadzone jest śledztwo.
Sprawa będzie monitorowana