Oświadczenie posła M. Wojtkiewicza ws. wydarzeń tarnowskich

Oświadczenie w sprawie ostatnich wydarzeń w Samorządzie Miasta Tarnowa

Na ostatnie wydarzenia w Samorządzie Miasta Tarnowa patrzę z coraz większym niepokojem. Sam fakt, że Platforma Obywatelska zrywa koalicję z Tarnowianami nie jest wprawdzie niczym nadzwyczajnym, bo ugrupowanie to może zawierać i rozwiązywać sojusze z kim chce, ale nienormalne jest, iż dokonuje skoku na ostatnie stanowiska w mieście, których dotąd nie opanowała, nazywając to działanie uzdrawianiem sytuacji w skorumpowanym urzędzie.

Platforma w ostatnich latach rządziła Tarnowem. Prezydent został wybrany z listy tego ugrupowania. Miała dwóch wiceprezydentów, przewodniczącego Rady Miasta, a szefem organu kontrolnego czyli Komisji Rewizyjnej był radny PO, który nie dopatrywał się niczego złego w pracy władz miasta, chociaż media non stop donosiły o skandalicznych przypadkach przy realizacji inwestycji. Nadzór nad nimi sprawowali działacze PO. To Henryk Słomka-Narożański z PO był szefem zespołu nadzorującego budowę łącznika autostradowego, przy którym doszło do korupcji na wielką skalę, to Henryk Słomka-Narożański był odpowiedzialny za przygotowanie i realizację modernizacji górnego odcinka ulicy Krakowskiej, która jest chyba najbardziej spartaczonym remontem wszechczasów.

Bezrobocie pod rządami Platformy w Tarnowie cały czas rosło, ludziom żyło się coraz gorzej, ale praca w urzędzie i miejskich spółkach dla bezrobotnych działaczy PO znajdowała się natychmiast. Aresztowany aktualnie prezydent tworzył w tym celu zbędne, niepotrzebne stanowiska. Przykład: nie dalej niż kilka miesięcy temu mający problemy ze znalezieniem pracy przewodniczący Rady Miejskiej Grzegorz Światłowski z PO został zatrudniony w Tarnowskiem Klasterze Przemysłowym jako… specjalista ds. klastera.

Dziś PO, która doprowadziła do dramatycznej sytuacji w Tarnowie, próbuje umywać ręce i mówi: to nie my! Próbuje udawać, że nie rządzili, że jej działacze tylko sprawowali lukratywne, bardzo dobrze opłacane stanowiska, że tak naprawdę nic nie robili, za nic nie byli odpowiedzialni, tylko brali pieniądze.

Działacze Platformy próbują udawać, że ich nie dotyczą słowa prokuratora, który zacytował jednego z szefów firmy budowlanej „my w Tarnowie wszystko mogli”, że nie mają nic wspólnego ze skandalami korupcyjnymi w nadzorowanym przez wiceprezydenta z PO byłym Tarnowskim Zarządzie Dróg Miejskich.

Nie dajmy się nabrać! Nie wierzmy w te bzdury!

Pragnę zwrócić uwagę na jeszcze jedną sprawę, a mianowicie jeśli PO postanowiła zakończyć współpracę z wybranym przez mieszkańców prezydentem Ryszardem Ścigałą i jego stowarzyszeniem Tarnowianie, to powinna przejść do opozycji, a jej działacze powinni złożyć dymisję z zajmowanym miejskich stanowisk. Tymczasem zanosi się na rzecz zupełnie przeciwną: zamierzają zająć ostatnie stanowiska, które nie były w ich władaniu. A wiceprezydent z Platformy, którego nikt nie wybrał, próbuje udawać że jest prawdziwym prezydentem. Henryk Słomka-Narożański jest tylko urzędnikiem, którego na funkcję powołał Ryszard Ścigała i póki co powinien realizować jego polecenia.

To, co dzieje się w Tarnowie, to istny polityczny pucz!

Michał Wojtkiewicz, Poseł PiS

Informacja nadesłana 

Odsłon artykułów:
18089718

Odwiedza nas 314 gości oraz 0 użytkowników.

Top
W tej witrynie używane są cookies. Możesz je wyłączyć, ale strony mogą nie działać poprawnie. Więcej informacji…