Każdego dnia wypalane są trawy. Od nich płoną także drzewa, zwierzęta. Pożarom sprzyja susza a wiatr stwarza możliwość nieprzywidywalnych skutków. Oby nie doszło do zapalenia się budynków, śmierci, kalectwa. Pamiętajmy o zakazie wypalania traw.
Wczoraj Joniny, dziś Bistuszowa. Znów interweniowali strażacy. Codziennie coś płonie. W Małopolsce i na Podkarpaciu spłonęło już kilkanaście tysięcy hektarów.