Czas czytania: 1,5 min.
Jak doszło do oszustwa?
W drugiej połowie czerwca kobieta wystawiła sukienkę na platformie sprzedażowej. 26 lipca skontaktował się z nią oszust, podszywając się pod kupującego, i poprosił o e-mail do weryfikacji transakcji.
Manipulacja i strata
Oszust wysłał fałszywe e-maile z linkami, podszywając się pod platformę. Kobieta kliknęła link, podała kody weryfikacyjne z banku pod presją fałszywej konsultantki i straciła 2800 zł po przewalutowaniu.
Reakcja pokrzywdzonej
Dwa dni później kobieta zauważyła zablokowanie konta, złożyła reklamację w banku, zmieniła hasła i zgłosiła sprawę policji.
Apel policji
Policja ostrzega: nie klikaj podejrzanych linków, nie podawaj kodów weryfikacyjnych ani danych logowania. Weryfikuj korespondencję – platformy nie proszą o linki. W razie podejrzeń skontaktuj się z bankiem i policją.
Źródło: Komenda Miejska Policji w Tarnowie
