Dzielnicowy Komisariatu Policji Tarnów-Centrum – asp. Krzysztof Liszka interweniował na jednej z posesji w gminie Skrzyszów w związku ze zgłoszeniem dotyczącym trzymania psa w skrajnie trudnych warunkach. Zwierzę nie miało dostępu do wody oraz pokarmu, a zbyt krótka linka do której był przywiązany (drugi koniec zamocowany był do zawieszenia ciężarowej przyczepy samochodowej) nie pozwalał na swobodne poruszanie.
Losem zwierzęcia zainteresowała się przypadkowa osoba przejeżdżająca obok domostwa. Widząc zbyt krótką uwięź, poinformowała o tym dyżurnego tarnowskiej policji. Gdy na miejscu swoje czynności wykonywał dzielnicowy obok posesji przejeżdżał właściciel czworonoga. Widząc policjanta zaczął uciekać, ignorując przy tym nadawane radiowozem sygnały. Mundurowy wiedział, że w przeszłości kierowcy zatrzymano prawo jazdy i cofnięto uprawnienia do kierowania pojazdami. Po przejechaniu kilkudziesięciu metrów i zjechaniu na drogę gruntową 51-latek zdecydował się zatrzymać samochód.
Nieodpowiedzialnemu właścicielowi czworonoga przedstawiono zarzuty znęcania się nad zwierzakiem, zignorowanie sądowej decyzji o cofnięciu uprawnień do jazdy samochodem oraz niezastosowanie się do poleceń umundurowanego policjanta. Mężczyźnie grozi do 5 lat więzienia.
Dzięki interwencji dzielnicowego piesek został nakarmiony, dostał wodę i długi powróz. Sprawą zainteresował się również sołtys wsi.
Info, foto: KMP w Tarnowie